Gdy zostałem aresztowany w Rosji podczas mojej podróży Koleją Transsyberyjską pomyślałem sobie, że to koniec. I zrobiło mi się strasznie żal. Tam w obwodzie swierdłowskim poczułem żal, że zaraz odejdę i dupa wek, jak nie wiedzieć czemu, zwykł mawiać mój ojciec. I tam, być może, zaczęła kiełkować w głowie pewna myśl. Ta myśl o książce.
Oczywiście miotały mną wątpliwości. Ale w
końcu zdecydowałem i już nie było odwrotu. Lepiej kiedyś żałować, że się coś
zrobiło w życiu, niż żałować, że się czegoś nie zrobiło. Ta myśl przeważyła
szalę.
Książka ukazuje się w tym tygodniu. Wydaje
ją Wydawnictwo Poligraf. Wierzę, że dla ludzi, którzy mają w planach podróż do
Azji, może okazać się przydatna. Wierzę, że może kogoś rozśmieszyć, wzruszyć
lub dać jakiegoś kopa. Wierzę, że non omnis moriar, jakkolwiek
patetycznie to zabrzmi. Książka jest niemal kopią bloga, więc w pewnym sensie
nabycie jej jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto. Ale przecież wiadomo, że niemal
każdy ma szwagra, czy kogoś kogo nie lubi, a i tak, z różnych, dziwnych
przyczyn musi mu dawać prezenty. Ta książka jest na ten cel idealna. Poza tym, blog
jest niewygodny, a książka jest zawsze wspaniała. Mam nadzieję, że nie zgorszy
dewotów.
Kupcie ją,
jeśli taka Wasza wola.
Zalajkujcie fanpage
na FB: https://www.facebook.com/Bananyicytrusy/
I…
podróżujcieJ
Książka o Afryce:
Ciągnie mnie do podróży. Jako miłośnik i "zbieracz" cytrusów zwiedziłem parę krajów śródziemnomorskich, ale moim marzeniem właśnie jest zwiedzić Azję i Chiny - największego producenta cytrusów. Jestem pod wrażeniem zdjęć Pana Artura. Azja to jak widać nie tylko cytrusy i banany ale przede wszystkim kolorystyka i egzotyka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za dobre słowo. Życzę spełnienia planów podróżniczych:)
OdpowiedzUsuńTeż bym chciał tak podróżować!
OdpowiedzUsuńDzień dobry Panie Arturze,
OdpowiedzUsuńna wstępie chciałam napisać, że bardzo lubię czytać książki, a szczególnie książki historyczne, podróżnicze czy biograficzne. Przeczytałam ich wiele, a są wśród nich tytuły do których wracam. Do takich należą napisane przez Pana dwie książki: "Banany i cytrusy, czyli jedź do Azji" i "Banany i cytrusy, czyli jedź do Afryki". Aktualnie wypożyczyłam z biblioteki obydwa tytuły, które czytam już po raz trzeci, i nie ostatni:) Nie wiem skąd u Pana wziął się taki brak wiary w Swój talent literacki? Naprawdę dobrze się Pana czyta! Pisze Pan szczerze, od serca, z szacunkiem do czytelnika. Jest Pan również dobrym i wrażliwym człowiekiem, a przy tym nieprawdopodobnie dowcipnym, co widoczne jest w Pańskich książkach. Nie wiem, czy ma Pan wenę twórczą, aby napisać kolejną książkę zachęcającą do podróżowania, ale mam nadzieję że tak!
Na zakończenie pragnę podziękować Panu za już napisane książki i prosić o ciąg dalszy zatytuowany np. "Banany i cytrusy, czyli jedź do Ameryki".
Z gorącymi pozdrowieniami
Elżbieta Staniek
co to znaczy "dupa wek?
OdpowiedzUsuńNie wiem dokładnie, ale tak mawiał mój ojciec:)
Usuń