19.09.2017
![]() |
| dworzec w Fianarantsoa |
![]() |
| wsiadamy |
| początek podrózy to otwarte przestrzenie... |
| ...małe wioski... |
| ...i liczne pola ryżowe... |
| ...z pracującymi... |
| ...na nich ludźmi |
| a potem dżungla... |
| ...przez którą przeciska się pociąg |
| las drzew podróżników |
| wodospadzik |
| Malgasz w dżungli |
| rodzina zbieraczy bananów |
| handlarka pociągowa... |
| ...i gapie |
| chłopiec z ptaszkiem |
| nasz pociąg |
| Jurek w tłumie |
| komu rozpałka?... |
| ...komu komu? |



wspanoałe zdjęcia. Jesteś znakomitym obserwatorem i reportażystą. Zdjęcie handlarki pociągowej "zatrzymuję", jest wspaniałe. Uśmiechnięta kobieta z córeczką, w całowicie porwanej bluzce i przejmującym, nieśmiałym uśmiechem - chwyta za serce. Okna pociągu z łokciem w roli głównej - NR 1! Arturo, dałeś czadu!
OdpowiedzUsuńale to, że nie wymieniłam pozostałych fot, nie znaczy, że są złe - wszystkie są zaskakujące, jestem zachwycona. No i przede wszystkim wypatrzyłeś wyraźny znak, że my Polacy nadal powinniśmy poważnie myśleć o Madagaskarze ;)
OdpowiedzUsuń